Co powiedzieli polscy europarlamentarzyści w pierwszej debacie o TTIP

Pierwsza debata o TTIP w nowym Parlamencie Europejskim ujawniła duże różnice zdań w sprawie umowy handlowej UE-USA. Co powiedzieli polscy eurodeputowani? A o czym nie mówili?

Cytujemy wypowiedzi wszystkich polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego w pierwszej debacie, która odbyła się 15 lipca 2014 r.

Na końcu znajduje się podsumowanie i lista spraw, których polscy eurodeputowani nie poruszyli.

(Wypowiedzi podajemy według kolejności wystąpień)

Kosma Tadeusz Złotowski (ECR/PiS):

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Umowy, które zawiera się w celu usprawnienia handlu międzynarodowego, są zwykle dobre. Jednak jest kilka kwestii, które mogą budzić obawy. Negocjacje, jak to już było wielokrotnie mówione, toczone są w tajemnicy. A wiemy, że gospodarka Stanów Zjednoczonych jest większa i silniejsza niż suma gospodarek Unii Europejskiej. Jeśli umowa zostanie źle skonstruowana (a ponieważ konstruowana jest poufnie, nie możemy wykluczyć, że tak się stanie), może stać się tak, że to Europa stanie się przestrzenią ekspansji amerykańskiej, a Europa w Ameryce będzie miała coraz mniej do powiedzenia. Przestrzegam przed tym, bo tak właśnie stało się w Polsce po roku 1989: my w Polsce mamy wiele sieci handlowych, ale z nich tylko jedna jest polska; pozostałe mają swoje siedziby w Europie Zachodniej.
Amerykanie dbają o środowisko naturalne, chociaż my uważamy, że dbamy o nie lepiej. Oni jednak nie uważają – przynajmniej ci, którzy decydują o gospodarce – że obniżenie emisji dwutlenku węgla może wpłynąć na zmianę klimatu i dlatego ich produkty są tańsze…
(Przewodniczący odebrał głos z powodu upływu limitu czasu)

Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (ECR/PiS):

Panie Przewodniczący! Panie Komisarzu! Z punktu widzenia całej Unii, a także mojego kraju – Polski, jedną z najważniejszych kwestii, która musi zostać wynegocjowana w tej umowie, powinno być zniesienie ograniczeń licencyjnych i wolny handel gazem między Ameryką a Unią, jak ma to miejsce w przypadku państw, z którymi Stany Zjednoczone podpisały umowy o wolnym handlu. W sytuacji, kiedy w roku 2013 średnia cena gazu w Stanach była trzykrotnie niższa niż w Unii, utrzymanie tego stanu w dłuższym okresie oznacza przenoszenie fabryk energochłonnych z Unii do Stanów Zjednoczonych wręcz na masową skalę, a to z kolei oznacza likwidację setek tysięcy miejsc pracy w Europie. Drugą kwestią, niezwykle ważną z punktu widzenia całej Unii, a także Polski, która zostanie rozstrzygnięta w tej umowie, jest liberalizacja handlu produktami żywnościowymi, w tym też niestety żywnością genetycznie modyfikowaną, a także mięsem z zawartością hormonów wzrostu. Tej kwestii nie da się prawdopodobnie wyłączyć z porozumienia i w związku z tym potrzebne są w Unii natychmiastowe działania zmierzające do wyraźnego oznaczenia takiej żywności, aby konsumenci we wszystkich krajach Unii mieli możliwość autentycznego wyboru na sklepowych półkach. Jeżeli tego nie zrobimy, zdrowa europejska żywność, pewnie trochę droższa niż ta amerykańska, zostanie wyparta z rynku, a to oznacza poważne kłopoty dla europejskiego rolnictwa. Dziękuję.

Jerzy Buzek (PPE/PO):

Panie Przewodniczący! Panie Komisarzu! Zaprosiłem do Katowic na Europejski Kongres Gospodarczy obydwu głównych negocjatorów, ze strony amerykańskiej oraz ze strony europejskiej. Dziękuję panu komisarzowi De Gucht za poparcie tej inicjatywy. Z tego wyniknęły bardzo konkretne wnioski, chciałbym podać konkretne przykłady, czego oczekują nasi przedsiębiorcy mali, średni, więksi. Po pierwsze, swobodny przepływ surowców, a zwłaszcza surowców energetycznych, to jest warunek naszej konkurencyjności, innowacyjności, tworzenia nowych miejsc pracy po obydwu stronach Atlantyku. Po drugie, jeśli mówimy o reindustrializacji, trzeba pamiętać, że konieczny jest mechanizm kompensujący ogromne różnice w emisji CO2, kluczowy dla energochłonnych gałęzi przemysłu. Po obydwu stronach Atlantyku musimy tak samo podchodzić do tej sprawy. Po trzecie – współpraca w dziedzinie badań, innowacji, standardy, regulacje, normy. I ostatni punkt czwarty, otwieramy rynek na Amerykę, potrzebna jest dobra organizacja naszego własnego rynku, konstrukcja wspólnego rynku energii, wspólnego rynku telekomunikacyjnego. To były wnioski z tego, co mówili przedsiębiorcy europejscy na ten temat.

Jarosław Leszek Wałęsa (PPE/PO):

Mr President, TTIP represents unquestionable geopolitical benefits. However, it is predominantly a trade agreement and therefore it must be economically beneficial to EU companies. Companies that invest and produce in Europe hire European workers and pay taxes in Europe. The reality is that we have very high regulatory costs (thanks to ETS, REACH and the like), much higher electricity prices, a very high gas price – and now we will remove all duties on imports from the US where the gas is a quarter of our price, and electricity is one half. How are we to compete with this?

Just to be clear, I am in favour of this partnership, but we need the Commission to negotiate a beneficial deal that will address the higher costs of regulatory compliance in the EU and does not put in danger EU industries that create hundreds of thousands of jobs and pay millions of euros in taxes every year.

Danuta Maria Hübner (PPE/PO):

Madam President, while we should certainly look at the TTIP from the point of view of the economic opportunities it will generate, it is also clear that its public perception matters strongly. TTIP will be attracting a growing amount of public attention, and there are legitimate anxieties linked to it which will have to be addressed. But we must not see TTIP as a simple sum of individual stakeholder interests. It is an unprecedented strategic deal between the largest economies and democracies of the world, with robust welfare growth and job consequences for the transatlantic citizen. It is a deal with significant global relevance.

While the benefits from the deal will be more mid- to long-term, the confidence of the citizens needs to be earned today. This is also our responsibility in this House. It is up to us in the European Parliament to reflect on how the critical mass of the benefits can be measured and it is also up to us in the European Parliament to contribute, in a constructive way, to the final assessment of its added value.

Dariusz Rosati (PPE/PO):

Madam President, a comprehensive agreement on trade liberalisation between the EU and the US is urgently needed, given the growing competitive pressures coming from emerging new powers such as China and India. The planned opening of markets offers important economic benefits. The TTIP would increase the GDP of both partners by between about 0.5% and 1% if implemented fully. The agreement would also make sense for political reasons as it would consolidate the long-term strategic alliance between the EU and the US which is necessary to confront new risks and challenges in the era of globalisation and international conflicts.

We must not miss this unique opportunity; removal of trade barriers is necessary to increase the competitiveness of European firms and to create new jobs in Europe. Of course there are also risks involved. The level of protection in areas such as personal data protection or health and veterinary standards should not be reduced. Also transition periods should apply in sectors where US firms enjoy a large competitive advantage, but on balance this agreement deserves our support.

Źródło wszystkich wypowiedzi: strona Parlamentu Europejskiego (zapis znajduje się pod datą 15.07.2014).

Podsumowanie

Polscy deputowani do Parlamentu Europejskiego mówili o:

  • tajności negocjacji TTIP
  • zagrożeniach ekspansją firm amerykańskich w handlu
  • różnicach między USA i UE w podejściu do zmian klimatycznych i wynikających z tego różnicach w cenach energii
  • zniesieniu ograniczeń w handlu gazem między USA a UE
  • zagrożeniu żywnością genetycznie modyfikowaną i mięsem z zawartością hormonów wzrostu oraz zagrożeniu dla rolnictwa
  • tworzeniu wspólnego rynku energii, wspólnego rynku telekomunikacyjnego
  • potrzebie odpowiedzi na obawy związane z TTIP i znalezienia sposobu na mierzenie korzyści z tej umowy
  • spodziewanych korzyściach gospodarczych z TTIP
  • ochronie danych osobowych oraz standardów zdrowia i żywności

A o czym polscy eurodeputowani nie mówili?

Na tle wypowiedzi deputowanych z innych krajów w wystąpieniach polskich europarlamentarzystów wyraźnie brakowało następujących wątków:

  • Co sądzą Państwo o systemie arbitrażu inwestycyjnego (ISDS)? Jakie lekcje wyciągnęła Polska po dwudziestu latach obowiązywania dwustronnej umowy inwestycyjnej pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi? Czy arbitraż inwestycyjny służył bardziej polskim firmom czy amerykańskim? Polska mogłaby podzielić się doświadczeniami związanymi z pozwami inwestorów z USA przeciw naszemu krajowi i przypomnieć, że żadna polska firma nie nie otrzymała odszkodowania od USA (Stany Zjednoczone dotychczas nie przegrały żadnego sporu z inwestorami z innych krajów, nie tylko z Polski)
  • Co sądzą Państwo o zagrożeniu obniżenia standardów już obowiązujących w Polsce?
  • Jakie wnioski wyciągnęli Państwo ze sprawy niesławnej umowy ACTA? Czy TTIP nie będzie drugim ACTA? Jakie doświadczenia dotyczące ochrony prywatności, własności intelektualnej, praw cyfrowych i otwartych standardów chcemy przekazać Europie?
  • Polska od niedawna ma ustawę, która ogranicza możliwość unikania opodatkowania przez korporacje. Czy ISDS zawarty w TTIP nie zostanie użyty do pozwania Polski o odszkodowanie za walkę z unikaniem podatków w Polsce przez firmy amerykańskie?
  • Jaki wpływ może mieć TTIP i arbitraż inwestycyjny na kraje globalnego Południa? Niektóre z tych krajów już teraz muszą płacić astronomiczne odszkodowania, co sprawia, że trudniej im zapewnić swoim obywatelom realizację podstawowych prawa człowieka, takich jak prawo do żywności, prawo do opieki zdrowotnej, prawo do edukacji, prawo do wody, a także zapewnić wszystkie usługi publiczne finansowane z ich skromnych budżetów. UE ma obowiązek wziąć tę sprawę pod uwagę. Artykuł 208 Traktatu lizbońskiego mówi: „Głównym celem polityki Unii w tej dziedzinie [tj. we współpracy rozwojowej] jest zmniejszenie, a docelowo, likwidacja ubóstwa. Przy realizacji polityk, które mogłyby mieć wpływ na kraje rozwijające się, Unia bierze pod uwagę cele współpracy na rzecz rozwoju”.

Przeczytaj też:

Przeczytaj artykuły o podobnej tematyce:

, ,