Spotkanie Ministerstwa Gospodarki na temat ISDS w TTIP

16 maja 2014 r. odbyło się spotkanie konsultacyjne Ministerstwa Gospodarki w siedzibie Komisji Europejskiej w Warszawie.

Fot. Komisja Europejska

Fot. Komisja Europejska

Spotkanie dotyczyło systemu rozstrzygania sporów inwestycyjnych (ISDS) w Transatlantyckim Porozumieniu w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP).

Panelistami byli przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki (MG), Mieczysław Nogaj, dyrektor Departamentu Polityki Handlowej i Karol Tofil z Departamentu Promocji i Współpracy Dwustronnej, oraz przedstawiciele DG Trade w Komisji Europejskiej (połączenie telekonferencyjne).

Na sali byli przedstawiciele kilku organizacji pozarządowych oraz kilku instytucji krajowych i międzynarodowych (m.in. Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur, organizacji Pracodawców RP, pracownicy przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce) – w sumie nie więcej niż kilkanaście osób.

Spotkanie rozpoczęło się prezentacją stanowiska Polski w sprawie systemu rozstrzygania sporów inwestycyjnych inwestor przeciwko państwu w negocjowanej obecnie umowie handlowo-inwestycyjnej pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi (skrót od angielskiej nazwy: TTIP; umowa znana jest również pod akronimem TAFTA).

Następnie dyrektor Departamentu Polityki Handlowej w MG przestawił problematykę umów handlowych i inwestycyjnych z punktu widzenia polskiego rządu. Prezentacja obejmowała m.in. szerszy kontekst umów międzynarodowych dotyczących handlu oraz prac wewnątrz UE w zakresie polityki handlowej.

Trzeci panelista, Leopoldo Rubinacci z DG Trade w Komisji Europejskiej (KE), zaprezentował główne cele negocjacyjne i wyzwania dla KE w dyskusjach o systemie arbitrażu inwestor przeciw państwu. Zapewniał, że zamiarem KE jest stworzenie systemu przejrzystego, służącego sprawiedliwemu rozstrzyganiu sporów i nie ograniczającego prawa rządów UE do wprowadzania regulacji zgodnych z interesem publicznym.

Po godzinie prezentacji ze strony panelistów rozpoczęła się dyskusja z obecnymi na sali przedstawicielami organizacji pozarządowych.

Marcin Wojtalik z IGO:

  • przypomniał, że Polska podpisała dwustronną umowę inwestycyjną z USA w czasach, gdy miała status kraju rozwijającego się. Dlatego też umowa ta niewystarczająco chroni Polskę przed pozwami ze strony amerykańskich korporacji;
  • zaprezentował przykład szeregu krajów rozwijających się, będących w podobnej sytuacji, np. Indonezji, która nie przedłużyła dwustronnej umowy inwestycyjnej (ang. BIT) z Holandią i zapowiedziała wypowiedzenie wszystkich swoich 67 umów inwestycyjnych, czy przykład Republiki Południowej Afryki;
  • podkreślił, że obecnie panujący system arbitrażowy charakteryzuje się licznymi poważnymi wadami, m.in. praktycznym brakiem niezależności arbitrów, ich finansową motywacją do rozstrzygania sporów na rzecz inwestorów, nierównowagą pomiędzy państwami a inwestorami na korzyść tych ostatnich. Kompleksowa krytyka systemu ISDS znajduje się m.in. w raporcie pt. „Profiting From Injustice” wydanym przez Corporate Europe Observatory i Transnational Institute.
  • przypomniał, że system arbitrażowy jest skrajnie nieprzejrzysty. Opinia publiczna nie tylko nie ma dostępu do pełnej dokumentacji spraw i informacji o kwotach wszystkich odszkodowań, lecz w niektórych przypadkach sam fakt prowadzenia sprawy pozostaje ukryty przed obywatelami. Przejawem tajności systemu jest fakt, że nawet UE w niektórych swoich dokumentach używa terminu „known cases” (pol. znane sprawy), gdyż nie wszystkie sprawy znane są nawet najważniejszym urzędnikom UE.
  • przypomniał, że rząd Niemiec jest przeciwny włączeniu ISDS do TTIP;
  • zaapelował, aby włączenie do TTIP kwestii rozstrzygania sporów odbyło się tylko pod warunkiem, że będą zajmowały się nimi niezwisłe sądy.

Paweł Stankiewicz z Fundacji Nowoczesna Polska:

  • zgłosił zastrzeżenia dotyczące wyboru przez inwestora jurysdykcji;
  • ocenił, że ISDS daje specjalne prawa inwestorom, a nie daje zwykłym obywatelom. W związku z tym zaproponował, aby w TTIP uwzględnić rozwiązania umożliwiające rozwiązywanie sporów obywatel-inwestor;
  • zapytał, dlaczego KE nie publikuje dokumentów już przekazanych stronie amerykańskiej w ramach negocjacji – skoro nie szkodziłoby to interesom UE w rozmowach z USA a pozwoliłoby odtajnić trochę negocjacje;
  • poprosił przedstawicieli MG o przestawienie informacji o kolejnej umowie zagrażającej swobodom obywatelskim – TISA (Trade in Services Agreement).

Podobnie poważne zastrzeżenia zgłosiło dwoje przedstawicieli innych organizacji. Stanowczo stwierdzili, że nie powinniśmy akceptować tajności negocjacji, gdyż TTIP obejmie bardzo szeroki zakres spraw dotyczących zwykłych ludzi. Wyrazili też krytyczny stosunek do trybunałów arbitrażowych, które ingerują w suwerenne decyzje państw, demokratycznie wybranych władz i niezawisłe sądownictwo. Zwrócili również uwagę na tzw. chilling effect czyli sytuację, w której nawet sama groźba wytoczenia spraw o odszkodowania skutkuje tym, że państwa wycofują się z wprowadzenia słusznych i potrzebnych regulacji w interesie publicznym.

Ewa Kaliszuk z Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur dopytywała w kilku sprawach szczegółowych, a także zadała pytanie, czy inwestorzy krajowi będą mieli takie same prawa jak inwestorzy zagraniczni.

Przedstawiciele KE odnieśli się do niektórych zastrzeżeń zgłoszonych przez organizacje pozarządowe. Leopoldo Rubinacci podkreślił że ISDS nie jest systemem nowym, korzysta z niego wiele krajów europejskich. Zapewniał, że nie zna żadnego przypadku chilling effect. Przekonywał, że państwa dalej będą mogły wprowadzać regulacje w interesie publicznym. Jako przykład podał Polskę, której udało się zmienić przepisy, aby dostosować je do wymogów niezbędnych do wstąpienia do UE, chociaż przez ten cały czas obowiązywała dwustronna umowa inwestycyjna z USA. Magdalena Ciesielska z DG Trade zapewniła, że intencją Komisji jest to, aby ISDS był środkiem ostatecznej konieczności, a nie mechanizmem nadużywanym przez inwestorów.

Podsumowując dyskusję, przedstawiciele MG powtórzyli, że polski rząd popiera włączenie ISDS do TTIP, gdyż w ocenie rządu będzie to korzystne dla Polski.

W trakcie spotkania przedstawiciele NGOs nie uzyskali odpowiedzi na kilka kluczowych pytań, m.in.:

  • Ile pieniędzy wydał dotychczas polski budżet na koszty związane z arbitrażem inwestycyjnym: wliczając koszty prawników, koszty odszkodowań, koszty wynikające z ugód – zarówno w sprawach, które zna opinia publiczna, jak i tych tajnych, o których wie tylko wąskie grono w administracji rządowej i firmach prawniczych?
  • Dlaczego Komisja Europejska nie udostępnia opinii publicznej swoich stanowisk negocjacyjnych już przedstawionych Stanom Zjednoczonym? Taka praktyka zwiększyłaby znacznie przejrzystość procesu negocjacji, a nie wpłynęłaby negatywnie na siłę przetargową przedstawicieli UE.
  • Dlaczego KE nie ufa systemom sprawiedliwości w UE i USA, a zamiast tego chce przekazać ogromną władzę rozstrzygania sporów prawnikom związanym z prywatnymi, działającymi dla zysku, firmami prawniczymi?

Na stronie Komisji Europejskiej w Polsce znajduje się oficjalne sprawozdanie z tego spotkania.

Zaproszenie MG na spotkanie konsultacyjne dla NGOs jest dostępne na stronie MG.

Zobacz też: artykuły na temat TTIP.